Nieprawdziwe informacje o biurze prasowym
W tekście „Biuro prasowe Ciepieli większe od biur prezydenta Krakowa i Rzeszowa!” autorstwa Julity Majewskiej opublikowanym w tygodniku Miasto i ludzie” w numerze z dnia 17 kwietnia 2015 znalazło się szereg informacji nieprawdziwych i nieścisłych, które zamiast informować wprowadzają czytelnika w błąd.
1. Julita Majewska pisząc, że biuro prasowe UMT jest większe niż biura prasowe Krakowa
i Rzeszowa, a zespół prasowy wielkości tarnowskiego ma Poznań podaje informacje całkowicie nieprawdziwe. Nie zgadzają się liczby, a biura porównywane są ze sobą, mimo że ich zakres obowiązków różni się często diametralnie.
Według autorki funkcjonujące w Urzędzie Miasta Krakowa Biuro Prasowe zatrudnia 5 pracowników. Tymczasem - jak wynika z informacji uzyskanych od Zbigniewa Krzysztyniaka, dyrektora biura - w samym biurze prasowym zatrudnionych jest 17 osób: dyrektor biura, jego zastępca, rzecznik prasowy prezydenta, 2 osoby na stanowiskach organizacyjno-budżetowych, 6 osób w referacie ds. mediów miejskich, 6 osób w referacie ds. informacji medialnej. Prezydent Krakowa ma swojego fotografa, a w każdym z wydziałów Urzędu Miastu Krakowa jest koordynator ds. mediów. W sumie to ponad 20 osób. Wydawany przez Urząd Miasta Krakowa biuletyn informacyjny (cykl dwutygodniowy) korzysta każdorazowo z kilkunastu współpracowników (część z nich jest opłacanych), ma 1 osobę odpowiedzialną za korektę, 2 fotoreporterów, a skład i łamanie zlecane są na zewnątrz. Dodatkowo Kraków prowadzi 36 tematycznych portali internetowych, z których duża część redagowana jest poza biurem prasowym. To minimum kolejnych kilkanaście osób.
Podsumowując, liczba osób zaangażowanych w różnej formie w obsługę informacyjną Urzędu Miasta w Krakowie oscyluje wokół 50-60 osób.
2. Julita Majewska podaje, że biuro prasowe Urzędu Miasta Rzeszowa liczy dwie osoby i tak jest faktycznie. Kłopot w tym, że autorka nie podaje, że – jak wynika z informacji rzecznika prasowego Macieja Chłodnickiego - Biuro Prasowe Urzędu Miasta Rzeszowa ma zakres obowiązków, odpowiadający części obowiązków jednego z pracowników Urzędu Miasta Tarnowa. Zajmuje się obsługą mediów (przygotowywanie informacji, archiwizowanie materiałów prasowych, odpowiadanie na krytykę mediów, współpraca z wydziałami urzędu).
Redagowaniem strony miejskiej Rzeszowa (dział: promocja i aktualności) zajmuje się natomiast Wydział Promocji i Współpracy Gospodarczej, zatrudniający 13 osób. Wydział nie wydaje miesięcznika miejskiego, a okazjonalne (kilka razy w roku) wydaje ulotki formatu DL lub A5. Prowadzeniem mediów społecznościowych (FB i portal zdjęciowy) zajmuje się firma zewnętrzna.
Podsumowując, w Rzeszowie 15 osób oraz firma zewnętrzna wykonuje część obowiązków wykonywanych przez liczące 4 pracowników Biuro Prasowe Urzędu Miasta Tarnowa oraz osobę zajmującą samodzielne stanowisko ds. relacji publicznych.
3. Julita Majewska informuje, że „zespół prasowy wielkości tarnowskiego ma Jacek Jaśkowiak – prezydent Poznania. Tymczasem tylko na podstawie regulaminu organizacyjnego Urzędu Miasta Poznania można się dowiedzieć, że w Biurze Prezydenta obowiązki wykonywane przez Biuro Prasowe Urzędu Miasta Tarnowa wykonuje 18 osób, a w Wydziale Promocji - kolejnych kilka osób. Wydawnictwa miejskie, których jest kilka, redaguje w sumie kilkanaście osób. Ponadto Poznań prowadzi tematyczne portale internetowe. W sumie liczba osób wykonujących obowiązki analogiczne do Biura Prasowego w Tarnowie sięga kilkudziesięciu.
4. Autorka rozmija się z prawdą podając informacje na temat kosztów. Spośród czterech faktycznie pracujących dzisiaj w Biurze Prasowym osób tylko jedna została zatrudniona jako nowy pracownik, mając w zakresie obowiązków m.in. czynności wymagające fachowej wiedzy związanej np. za znajomością języka html. Dwie osoby zostały przeniesione z innych wydziałów UMT w wyniku naboru wewnętrznego. Jedna osoba pracuje tu od 2010 roku. Dodatkowo jedna osoba odbywa staż w biurze prasowym.
5. Pełnomocnik prezydenta ds. komunikacji nie jest zatrudniony w strukturze biura i podlega - podobnie jak inni pełnomocnicy - bezpośrednio prezydentowi. Julita Majewska myli się także pisząc, że były asystent Ryszarda Ścigały znalazł miejsce w biurze prasowym. Faktycznie pracownik ten zajmuje, tak jak dotąd, samodzielne stanowisko ds. relacji publicznych, zajmując się m.in. budżetem obywatelskim, obsługą rad osiedli, a przygotowywanie niektórych materiałów prasowych to praca wykonywana dodatkowo.
6. W efekcie nieprawdziwa jest informacja o wzroście kosztów utrzymania biura prasowego ze 108 tys. zł do 270 tys. zł. Faktyczny wzrost (pomijając zdecydowanie szerszy zakres obowiązków) dotyczy wynagrodzenia 1 osoby pomniejszonego o koszty usługi firmy zewnętrznej, zajmującej się dotąd mediami społecznościami, z czego zrezygnowano.
W efekcie koszty w stosunku do sytuacji z roku ubiegłego wzrosły o około kilka tysięcy złotych, przy zasadniczo zwiększonym zakresie obowiązków.
7. Informacja jakoby za prezydentury Ryszarda Ścigały liczba zatrudnionych w Biurze Prasowym (nazwa zmieniała się) wynosiła 3 osoby jest nieścisła. W różnych okresach pracowało tam od 5 do 3 osób, równocześnie korzystano z usług firmy zewnętrznej, a zakres obowiązków był zdecydowanie mniejszy.
8. Julita Majewska podaje nieprawdziwą informację, pisząc, że firma projektująca szatę graficzną miesięcznika tarnow.pl otrzymała za tę usługę 10 tys. zł. Faktycznie usługa wyceniona na 9 tys. zł netto obejmowała projekt szaty graficznej i takich elementów systemu identyfikacji wizualnej jak: papier firmowy, wizytówki, teczka firmowa, stopka. Autorka miała w tej sprawie pisemną informację przesłaną przez Biuro Prasowe.
9. Cytowany w tekście radny Jakub Kwaśny mylnie podaje, że w miesięczniku tarnow.pl miały być wnioski i interpelacje radnych. Faktycznie dotyczyło to strony internetowej www.tarnow.pl i zapowiedź tę zrealizowano. Dla radnych w pierwszych tygodniach po objęciu urzędu przez Romana Ciepielę utworzono podstronę na stronie miejskiej www.tarnow.pl, na której radni mogą publikować wnioski, interpelacje i informacje o swojej działalności w przygotowanej przez siebie wersji. Dotychczas radni na stronie w ogóle nie byli obecni.
10. Komentując treści publikowane w miesięczniku tarnow.pl radny J. Kwaśny stwierdza m.in.:
”że (…) Cała gazeta to pieśń pochwalna na część Romana Ciepieli”. Wystarczy zapoznać się z gazetą, by dostrzec, że opinia ta rozmija się z faktami.
11. Radny J. Kwaśny informuje, że w mediach miejskich można poczytać o inicjatywach sejmowych posłów PO, pytając, czy temu służy Biuro Prasowe. Faktycznie Biuro Prasowe tym się w ogóle nie zajmuje. Publikowane na www.tarnow.pl materiały dotyczące parlamentarzystów przygotowywane są przez parlamentarzystów z okręgu tarnowskiego, dla których uruchomiono podstronę „Parlamentarzyści regionu”, zapraszając pisemnie wszystkich do korzystania z tej możliwości. Intensywność publikacji zależy wyłącznie od parlamentarzystów, a brak na podstronie reprezentanta SLD wynika z werdyktu wyborczego wyborców.
12. Autorka tekstu podaje błędnie, że „(…) zakres obowiązków biura, przynajmniej oficjalnie, nie różni się od tego, jaki był za prezydentury Ryszarda Ścigały”. Faktycznie katalog obowiązków został zasadniczo poszerzony o:
- redagowanie od marca br. oficjalnych profili miasta na facebooku, instagramie i tweeterze (dotychczas robiła to firma zewnętrzna.),
- redagowanie w całości oficjalnej strony tarnow.pl (do tej pory na podstronach „biznes”, „kultura”, „edukacja”, „sport” publikowano materiały głównie gotowe),
- przygotowywanie materiałów do miesięcznika tarnow.pl (o zwiększonej objętości o 4 strony) redagowanych i opracowywanych w całości przez pracowników Biura (dotąd w dużej mierze były to materiały gotowe przesyłane przez wydziały),
- przygotowywanie newslettera wewnętrznego i newslettera dla mieszkańców,
- współpracę m.in. ze szkołami tarnowskimi, klubami i środowiskami sportowymi pod kątem redagowania informacji o wydarzeniach dotyczących tych środowisk, polegającą m.in. na obsłudze informacyjnej tych wydarzeń (w wielu z nich pracownicy biura uczestniczą, czego dotąd nie praktykowano),
- relacjonowanie posiedzeń komisji Rady Miejskiej, w których pracownicy biura uczestniczą (dotąd takiej praktyki nie było).
Grzegorz Pulit
pełnomocnik prezydenta ds. komunikacji społecznej